sobota, 18 maja 2013

Rozdział 32/ Jesteś pewien że to ta jedyna?

Obudziłam się wtulona w tors Malika, musieliśmy usnąć. Tylko skąd ten koc? Danielle albo chłopacy. Chciałam wstać ale nie mogłam bo Zayn za mocno mnie trzymał, nie chciałam go budzić ale musiałam iść do toalety. 
A: Zayn ::szept::
Zero reakcji, więc tak się bawimy?
A: Zayn, Niall chce ci ukraść lusterka!!
Z: Nieee!!! Ej nie ma tu Niall'a.
A: Wiem to był pretekst żeby cię obudzić i żebyś mnie puścił.
Z: Jeszcze chwilkę.
A: Ale ja muszę iść do łazienki.
Z: Oj to sorry.
Po chwili znajdowałam się w łazience. Załatwiłam potrzeby, umyłam zęby i uczesałam się, potem ubrałam się w coś luźnego. Dziś od bardzo długiego czasu pójdę na próby. Poszłam na śniadanie i poszłam na próbę. Po około 4 godzinkach wróciłam do domu. Byłam taka głodna, lekarz mówił że mam dużo pić. Ale ja jestem bardziej głodna niż spragniona. Po chwili w kuchni pojawił się Malik i Style's.
H: Gdzie byłaś?
A: Na próbie.
Z: Amy lekarz mówił że nie masz się przemęczać.
A: Skąd to wiesz?
H: Bo dzwonił.
A: Ale ja nie jestem zmęczona.
Z: Jesteś jak osioł.
A: Znaczy?
H: Uparta.
A: To fakt. A tam. Dziś przyjdzie Cami, bo robimy układ.
Z: Spoko ale się nie przemęczaj.
A: Będziecie mnie oglądać?
H: Niby gdzie?
A: W telewizji.
Z: Okey. Kiedy?
A: Za 3 dni.
H: Ok.
Poszłam do łazienki wziąść prysznic. Ubrałam bikini i na to luźny top i spodenki. Pójdę na basen i trochę popływam. Zayn miał mnie nauczyć. Zeszłam na dół i mogliśmy iść. Wsiedliśmy w auto i pojechaliśmy. 

*Na basenie około 20 minut później*

A: Ja tam nie wejdę!
Z: Wejdziesz nie bądź osioł.
A: Wole być osłem niż utonąć.
Z: Pójdziemy do małego basenu.
A: Nie.
Z: Chodź bo cię tam zaniosę siłą.
A: Okey już idę. 
Mały basen może być. Weszłam do wody była cieplutka. Już mi się podoba. Zayn próbował mnie nauczyć pływać ale ja nie chciałam oderwać stóp od kafelków. W końcu Malik się poddał. Już chciał iść ale mu nie pozwoliłam.
Z: Dobra ja się poddaję nie nauczę cię pływać jeśli mi nie zaufasz.
A: Dobra czekaj. Możemy spróbować od nowa.?
Z: A zaufasz mi ?
A: Tak
Z: Dobra ale idziemy do dużego basenu.
A: Dobrze.
Lekki stres się pojawił jak go zobaczyłam ale nie mogę się poddawać bo nigdy się nie nauczę. Weszłam na luzie do basenu to był błąd woda była lodowata. A Mulat miał ze mnie bekę. Ja mu dam. Po około 15 minutach nauczyłam się pływać ale nie umiem się nauczyć pływać na wodzie a nie pod nią. Po kolejnych 15 minutach nauczyłam się unosić na wodzie. Nie było tak trudno. Oprócz puszczenia brzegu. Zayn zaprowadził mnie na środek basenu i kazał wracać. Chciałam mu pokazać że umiem pływać nie wyszło mi najlepiej bo wpadłam na jakąś dziewczynę, która zaczęła mnie ochrzaniać. Gdyby nie jej chłopak i Zayn doszło by do ręko czynów. 

4 komentarze:

  1. Nie ma to jak świetna nauka pływania xD
    Rozdział świetny tylko muszę trochę nadrobić bo dawno mnie nie było :)
    Czekam nn :*

    + zapraszam do mnie :)
    http://onewayoranother-one-direction.blogspot.com/

    Nominowałam cię do Versatile Blogger Award.
    Szczegóły na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Suuper!!! Ale osioł z niej ;] haha XD Kocham!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chodzi mi, że uparta jak coś (nie zrozum mnie źle) XD <33

      Ps. Z nicierpliwością czekam na nn <33!!!

      Usuń
  3. Genialny. Zaufała Zaynowi. Czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń