Kiedy się obudziłam, spojrzałam na zegarek: 4:33. No ładnie! Teraz to już na pewno nie zasnę, zbyt dużo emocji. Ubrałam się w granatowe spodnie i biały sweterek. Poszłam do łazienki. Zobaczyłam że włosy stały się ciemne, a twarz blada, oczy straciły iskierki a swój morski kolor zamieniły na szare.
-Wrak człowieka ze mnie.-mówiłam sama do siebie. Gdy wyszłam z łazienki zobaczyłam że jest 5:30. O 11 mam próbę, wrócę około 14:30, zabieram rzeczy i do Londynu. Uciekam. Ale dlaczego? Tego nie wiem. Poszłam do kuchni wszystko było spakowane oprócz lodówki i jej zawartości. Wzięłam pudło lodów truskawkowo-waniliowych. Usiadłam przed tv i zaczęłam oglądać. Nie miałam co ze sobą robić. Podeszłam do kartonu ze zdjęciami i wyjęłam je. Zaczęłam oglądać. Wyjęłam album z napisem "Z gimnazjum" jedno zdjęcie przykuło moją uwagę:
To ja i Camilla z czasów gimnazjum. Pamiętam tą wycieczkę, była ona późną wiosną, chyba w górach. Wtedy miałam bląd włosy. Ale ona niestety wyjechała a nasz kontakt się urwał. Dlatego chcę tak bardzo jechać do Londynu, dla niej. Chcę ją znów spotkać. I chce żeby było jak dawniej, była dla mnie jak siostra, potem pojawiła się Katherin i wszystko się zmieniło. Kiedy Kat zeszła na dół, zorientowałam się że prawie śpię.
-Simka Amy.-powiedziała zaspana "siostra".
-...
-Coś się stało-spytała.
Miałam ochotę do niej podejść i zacząć ją okładać pięściami.
-Nawet się do mnie nie zbliżaj!-krzyknełam trzymając ciągle zdjęcie w dłoni.
-Co ci się stało.?
-Co mi się stało?
-Tak
-Zaraz ci powiem co się stało.
-Jak mogłaś to zrobić?
-O co ci chodzi?
-O to że się spotykasz się z Just!
-Z kąd to wiesz?
-Widziałam!
Wybiegam z tamtad z płaczem. Nie chciałam jej znać. Myślałam że mogę jej ufać. Najpierw niszczy moją przjaźń a teraz miłość.
Świetne : )
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
cassie-and-one-direction.blogspot.com
Super, kocham tego bloga. Zapraszam do siebie :*
OdpowiedzUsuń