piątek, 20 września 2013
Rozdział 53/ To nie koniec.
"Nasze życie teraz spkojniej niż kiedyś..."
Stałam w kuchni gotując obiad, czekałam na Zayna który miał niedługo przyjechać z Miley ze szkoły, jesteśmy teraz normalna rodziną taką jaką zawsze chciałam żebyśmy byli.Skończyłam gotować makaron i rozległ się dzwonek do drzwi a w progu zobaczyłam biegnącą ddziewczynkę i mojego męża. Podeszłam do niego i pocałowałam go w policzek.
-Co tak ładnie pachnie?-zapytał łapiąc mnie w talii.
-Zapiekanka z makaronu.-odpowiedziałam łapiąc go za kark.
Czasem takie momenty są dla mnie chwilką wytchnienia.
-Tato pograsz ze mną po obiedzie w piłkę?-do kuchni wbiegła nasza mała córeczka.
-Jasne że tak-uśmiechnął się do niej Malik.
Poszłam do salonu i położyłam się na kanapie odpoczywając, mała odrabiała lekcje więc miałam czas dla siebie. Położył się koło mnie mój mąż, głowę schował w zagłębieniu mojej szyi a jego ręce spoczywały na mojej talii. Życie jest teraz o wiele łatwiejsze. Zespół chłopaków ciągle gra i na prawdę dobrze im idzie, czasem chłopaki wpadną do nas z wizytą a czasem my do nich. Liam i Danniel też są małżeństwem. Niall znalazł dziewczynę. Louis i Eleanor są na razie w szczęśliwym związku i niedługo odbędzie się ich ślub, a Harry...jeszcze nie wie. Szuka tej jedynej. Poszliśmy zjeść obiad a potem na podwórze grać w piłkę. Takie życie jest po prostu cudowne. Mam nadzieję że nigdy się nie skończy. Ale oczywiście myliłam się bo następnego dnia było jeszcze gorzej...
Tbc
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Boże to koniec? Nie wierzę!!
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej takie zakończenie ♥
ostatni-wdehc.blogspot.com